201602.04
0
0

Czy karę umowną można obniżyć?

Opisywany tu przypadek dotyczy sytuacji, gdy już ten nieprzyjemny obowiązek zapłaty kary umownej, staje się aktualny. Czy jest to sytuacja bez wyjścia i pozostaje jedynie płacić, czy też jednak prawo przewiduje i tutaj jakieś rozwiązania? Postawione pytanie kieruje nas ku kwestii możliwości obniżenia kary umownej, zwanej fachowo : miarkowaniem kary umownej, co reguluje art. 484 § 2 Kodeksu cywilnego.

Jak sygnalizowałem w poście dot. ustanawiania kary umownej, mechanizm tej kary polega przede wszystkim na zryczałtowaniu odszkodowania. Jak każdy ryczałt, jest on pewnym założeniem przyjętym z góry, co powoduje, że później ustalona kwota może nie przystawać do okoliczności. Obie strony biorą jednak na siebie takie ryzyko i musza być świadome też tego rodzaju konsekwencji. Prawo dopuszcza w szczególnych przypadkach ingerencję w tę kwotę przez jej zmniejszenie. Dokonuje tego zasadniczo sąd w procesie, traktując to jednak jako sytuację wyjątkową, gdy jest ona rzeczywiście uzasadniona. Nie można też jednak odbierać prawa stronom umowy, aby pozasądowo same obniżyły wysokość kary umownej w ramach dodatkowego porozumienia.

Sądowe miarkowanie kary umownej, jest przejawem tzw. prawa sędziowskiego. W jego ramach Sąd, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności danego przypadku, w tym racje słusznościowe obu stron, ma możliwość zmniejszenia kary umownej w uznanym przez siebie, proporcjonalnym stopniu. Przepisy Kodeksu wskazują przede wszystkim na dwie sytuacje, które szczególnie należy brać pod uwagę: znaczny stopień wykonania obowiązków umownych (które zabezpiecza kara umowna) oraz rażące wygórowanie kary umownej.  

Przy rażącym wygórowaniu pojawia się pytanie o punkt odniesienia? Do czego mamy porównać wysokość zastrzeżonej kary? W praktyce sądowej wskazuje się tutaj na powinność brania pod uwagę m.in. wysokości szkody, którą poniósł uprawniony do zapłaty kary umownej, stopnia zawinienia w naruszeniu umowy przez zobowiązanego do zapłaty, czy też relacji wysokości kary umownej do wartości przedmiotu tej konkretnej umowy w ogóle. Przykładowo, rażące wygórowanie kary (mimo że jest okolicznością wyjątkową), może zachodzić gdy jej wysokość to np. 100 000 zł, w sytuacji gdy wartość całości prac remontowych, z którymi spóźnił się nieznacznie wykonawca opiewa na 150 000 zł.

Jak widać zatem, kara umowna może być narzędziem dość elastycznym, które przewiduje pewne odstępstwa od rygorystycznej interpretacji takiego jej zastrzeżenia, w tym wysokości ustalonej kwoty tej kary. Będą to jednak zawsze przypadki wyjątkowe, niemniej zawsze warto rozważyć czy nie zachodzą one w sytuacji,  z którą mamy do czynienia.

Autor: Krzysztof J. Matuszyk

Skomentuj

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Pola oznaczone są wymagane *